Brain
Expert Pharmacologist
- Joined
- Jul 6, 2021
- Messages
- 311
- Reaction score
- 332
- Points
- 63
Czy marihuana może nasilać manię?
Istnieje mniej badań łączących marihuanę z chorobą afektywną dwubiegunową, a autorzy nazywają swoje odkrycia wstępnymi. Jednak kilka ostatnich prac wykazało, że używanie marihuany w okresie dojrzewania jest czynnikiem ryzyka rozwoju choroby afektywnej dwubiegunowej (BPD) w starszym wieku.
Zespół z Warwick Medical School odkrył, że nastolatki, które używają marihuany co najmniej 2-3 razy w tygodniu, są bardziej narażone na późniejsze objawy hipomanii (łagodnej formy manii), jednego z przejawów choroby afektywnej dwubiegunowej.
Palacze z BAR, podobnie jak ci ze schizofrenią, często usprawiedliwiają się, mówiąc, że trawka pomaga im radzić sobie z najpoważniejszymi objawami: lękiem, depresją. Ale naukowcy nie uwierzyli im na słowo i odkryli, że pacjenci zwykle używają trawki nie wtedy, gdy czują się źle, ale gdy nastrój jest już podwyższony, aby zwiększyć euforię. To jestwłaśnie ryzyko manii.
Ponadto stwierdzono, że osoby z BAR, które nadużywają marihuany, częściej podejmują próby samobójcze. Ponadto choroba zaczyna się w młodszym wieku niż u "abstynentów". To źle,ponieważ choroba afektywna dwubiegunowa, która zaczyna się w okresie dojrzewania, jest poważniejsza i bardziej niebezpieczna niż u dorosłych.
Jakie inne problemy są związane z marihuaną?
Istnieją inne zaburzenia zdrowia psychicznego, które są bardziej powszechne u użytkowników konopi indyjskich. Przede wszystkim są to stany lękowe i depresyjne.
Badania pokazują, że regularni palacze marihuany są 4-6 razy bardziej narażeni na epizody depresyjne. W Australii przez siedem lat obserwowano 1600 uczniów, którzy używali marihuany w wieku od 14 do 15 lat. Ci, którzy palili marihuanę codziennie w tym okresie życia, byli pięciokrotnie bardziej narażeni na depresję i stany lękowe w wieku dorosłym. Ponadto, aktywne składniki marihuany często wywołują paranoję: osoba czuje się obserwowana lub prześladowana i chce wyrządzić krzywdę.
Jakie inne problemy są związane z marihuaną?
Istnieją inne zaburzenia zdrowia psychicznego, które są bardziej powszechne u użytkowników konopi indyjskich. Przede wszystkim są to stany lękowe i depresyjne.
Badania pokazują, że regularni palacze marihuany są 4-6 razy bardziej narażeni na epizody depresyjne. W Australii przez siedem lat obserwowano 1600 uczniów, którzy używali marihuany w wieku od 14 do 15 lat. Ci, którzy palili marihuanę codziennie w tym okresie życia, byli pięciokrotnie bardziej narażeni na depresję i stany lękowe w wieku dorosłym. Ponadto, aktywne składniki marihuany często wywołują paranoję: osoba czuje się obserwowana lub prześladowana i chce wyrządzić krzywdę.
Kto jest narażony na choroby psychiczne związane z paleniem marihuany?
Czy istnieje związek między marihuaną a jej używaniem?
Setki badań z udziałem dziesiątek tysięcy osób poświęcono związkowi między nadużywaniem marihuany a schizofrenią, a większość z nich wykazała, że taki związek istnieje, i to dość silny.
Jedno z największych badań przeprowadzono w Finlandii: w ciągu 15 lat lekarze przebadali 18 000 pacjentów z ostrą psychozą spowodowaną narkotykami lub alkoholem, która z czasem przekształciła się z pojedynczych epizodów psychotycznych w schizofrenię.
U 46% pacjentów, u których psychoza została wywołana przez konopie indyjskie, w ciągu 8 lat rozwinęła się jakaś forma schizofrenii. Jest to znacznie częstsze niż w przypadku pacjentów nadużywających alkoholu lub amfetaminy.
W większości przypadków choroba ujawniła się w ciągu pierwszych trzech lat po pierwszej hospitalizacji.
Do podobnych wniosków doszli duńscy badacze pod kierownictwem Mikkela Arendta (opublikowane w British Journal of Psychiatry). Spośród ich pacjentów z psychozą haszyszową, prawie jedna trzecia z nich ostatecznie zachorowała na jedną z najcięższych postaci schizofrenii - paranoidalną. W tej chorobie poziom inteligencji jest zachowany, ale świadomość jest całkowicie przejęta przez halucynacje i urojenia.
Stwierdzono, że młodzież uzależniona od konopi indyjskich i młodzież ze schizofrenią mają podobne cechy mózgu: nadpobudliwość ośrodków wzrokowych i słuchowych. To właśnie ztą cechą związane są objawy niespokojnego słuchania nieistniejących dźwięków (np. głosów w głowie), przerażających natrętnych obrazów i halucynacji.
W większości przypadków choroba ujawniła się w ciągu pierwszych trzech lat po pierwszej hospitalizacji.
Do podobnych wniosków doszli duńscy badacze pod kierownictwem Mikkela Arendta (opublikowane w British Journal of Psychiatry). Spośród ich pacjentów z psychozą haszyszową, prawie jedna trzecia z nich ostatecznie zachorowała na jedną z najcięższych postaci schizofrenii - paranoidalną. W tej chorobie poziom inteligencji jest zachowany, ale świadomość jest całkowicie przejęta przez halucynacje i urojenia.
Stwierdzono, że młodzież uzależniona od konopi indyjskich i młodzież ze schizofrenią mają podobne cechy mózgu: nadpobudliwość ośrodków wzrokowych i słuchowych. To właśnie ztą cechą związane są objawy niespokojnego słuchania nieistniejących dźwięków (np. głosów w głowie), przerażających natrętnych obrazów i halucynacji.
Ale korelacja nie oznacza związku przyczynowego: tylko dlatego, że marihuana zwiększa ryzyko schizofrenii, nie oznacza, że powoduje chorobę.
Psychoza - a tym bardziej schizofrenia - jest obserwowana tylko u stosunkowo niewielkiego odsetka aktywnych użytkowników marihuany, więc naukowcy wyciągnęli ostrożny wniosek: nadużywanie marihuany prowokuje przyspieszony rozwój choroby oraz silniejsze i częstsze ataki, pod warunkiem, że istnieje początkowa predyspozycja: użytkownicy marihuany wykazują objawy schizofrenii wcześniej średnio o 2,7 roku.
Schizofrenia sama w sobie rozwija się dość powoli. Zmiany w psychice mogą występować przez 10-15 lat przed wystąpieniem pierwszego epizodu psychotycznego. Substancja narkotyczna może działać jako wyzwalacz, który rozpoczyna aktywną fazę choroby.
Czy marihuana może leczyć zaburzenia psychiczne?
Mówiąc o marihuanie i psychice, nie możemy uniknąć przeciwnego punktu widzenia: że marihuana może leczyć.
Prawie wszystkie narkotyki w XIX-XX wieku były używane jako leki i produkowane właśnie w tym celu.Dopóki nie stało się oczywiste, że skutki uboczne były znacznie gorsze niż sama choroba.
W psychiatrii "hitem" było LSD. Kilka pokoleń psychiatrów i psychologów eksperymentowało z wpływem psychodelików na swoich pacjentów, od Carla Gustava Junga w latach 30. do Timothy'ego Leary'ego w latach 60. XX wieku. Leary, guru psychodelików, został skandalicznie aresztowany, a eksperymenty z narkotykami są zakazane w większości krajów. Ale to nie znaczy, że nie istnieją.
Nie tak dawno temu ukazała się książka o tym, jak podziemni psychiatrzy leczą pacjentów, których oficjalna medycyna uznała za beznadziejnych (tj. odpornych na znane leki) za pomocą tego samego LSD, amfetaminy i, w mniejszym stopniu, marihuany. Zdecydowanie nie warto powtarzać ich metod w domu, nawet jeśli naprawdę komuś pomagają: istnieje duża różnica między używaniem oczyszczonej substancji pod nadzorem lekarza a niejasną mieszanką na własne ryzyko.
Nie tak dawno temu ukazała się książka o tym, jak podziemni psychiatrzy leczą pacjentów, których oficjalna medycyna uznała za beznadziejnych (tj. odpornych na znane leki) za pomocą tego samego LSD, amfetaminy i, w mniejszym stopniu, marihuany. Zdecydowanie nie warto powtarzać ich metod w domu, nawet jeśli naprawdę komuś pomagają: istnieje duża różnica między używaniem oczyszczonej substancji pod nadzorem lekarza a niejasną mieszanką na własne ryzyko.
Istnieje również całkiem legalny przemysł produkcji marihuany do celów medycznych w krajach, w których jest to dozwolone (na przykład w Kanadzie - od 2001 roku). WedługNational Institute on Drug Abuse (NIDA), produkty na bazie marihuany mogą być stosowane jako środki przeciwbólowe, na nudności i utratę apetytu. Na przykład Marinol jest przepisywany pacjentom chorym na raka w celu poprawy ich słabego apetytu: leki te nie powodują odurzenia, zawierają jedynie niewielkie dawki oczyszczonych kannabinoidów.
Praktyka stosowania marihuany w psychiatrii jest stosunkowo niewielka, a badań potwierdzających jej skuteczność jest jeszcze mniej.Ale, jak już się dowiedzieliśmy, ogromna liczba pacjentów używa jej jako samoleczenia, więc pytanie jest więcej niż istotne.
Psychiatra Julie Holland, autorka dość popularnej książki na temat marihuany, uważa, że przynosi ona ulgę weteranom wojskowym cierpiącym na zespół stresu pourazowego.
W 2016 r. w czasopiśmie Clinical Psychology Review opublikowano badanie, w którym stwierdzono, że marihuana może również poprawić stan osób z depresją i socjofobią. Wkrótce jednak odkryto, że naukowcy ci otrzymali fundusze od kanadyjskich producentów marihuany, więc istnieją powody, by wątpić w ich obiektywizm.
Last edited: